Kronika Yongniana Guyie (fragmenty).
|\_/|,,_____,~~` (.".)~~ )`~}} \o/\ /---~\\ ~}} _________________________// _// ~} ______________________
Yongnian Guiye
6 marca 1967
Qiao Guyie, głowa rodu Guyie, został dziś pochowany z należnymi mu honorami. Opiekę nad rodziną, podległymi jej ludźmi, dziedzictwem oraz terenami przejmuję ja – Yongnian Guyie. Mój ojciec zmarł w trakcie strzelaniny na wschodnich przedmieściach Tokio, która wywiązała się między członkami naszej mafii a mafii Ka-gumi. Wszyscy, zwłaszcza moja babka, odradzaliśmy mu bezpośredni udział w tych walkach, ale on uparcie twierdził, że „przywódca musi być na polu bitwy”. Trudno jest mi teraz ocenić, jak ważny był to konflikt, wierzę jednak, że uda mi się go ograniczyć.
Nie tracąc czasu, jako trzon rodziny, to jest: ja, babka Mingxia Guyie, zastępca ojca w prefekturze Kanagawa Eisuke Matsumura, główny doradca Kaito Hakoru oraz główny prawnik i doradca finansowy, brat właściciela rozległej sieci hoteli na naszym terenie - Itaru Shiwataka, zebraliśmy się w świątyni Inari Kon-Kokko, ażeby przedyskutować sprawy bieżące, zarówno Hei Megui Zhandui, jak i Kokko i pozostałych Genusmuto.
[…]
Pod wieczór pozostali udali się na spoczynek, a ja tymczasem zostałem przygotowany do uroczystości przez główną kapłankę świątyni, Reiko, której asystowała młoda, urocza mniszka Horacio. Dawniej zapewne mroczna i tajemnicza droga, dziś wydawała się wymagać jedynie opanowania i skupienia. Nie jestem w stanie stwierdzić, od jak wielu pokoleń Kokko podróżowali tą ścieżką ku Memoriae. Z pomocą Mogui udało mi się zrozumieć lepiej naszą historię i złożyć te pierwsze strony w darze potomnym.
8 listopada 1969
Uroczystości związane z wczorajszymi narodzinami mojego syna rozpoczęły się. Nadane mu imię: Liwei. Poza naszą rodziną i powiązanymi osobami pojawili się: Fangji Xueqing i Taka Bahai z Hong Bishou, Heng Liao z Hongo Long, Seishirou Horigome i Kagami Akizuki z Kuro-gumi, Tsubasa Matsumae z Ka-gumi, a nawet Kakuji Inagawa z Inagawa-gumi. Wierzę, że ilość przybyłych zwiastuje pomyślną przyszłość naszej rodziny. Cieszy mnie obecność Matsumae, ale zwłaszcza bossa Inagawa-gumi, największej mafii, z którą konkurujemy o wpływy. Za kilka dni ma także odbyć się ceremonia wypicia sake z przywódcami kilku pomniejszych gangów z południowych obrzeży prefektury Kanagawa, którzy chcą stać się podlegli naszej rodzinie, co raduje mnie jeszcze bardziej.
Matka Liwei'a: Ai Mao, Kokko. Razem z moją babką postanowiliśmy, że nadszedł czas, abym wychował swojego następcę. Nie zamierzam jednak wiązać się na stałe z matką Liwei'a, ponieważ kocham jedynie Honami i z nią spędzę resztę swojego życia. Mingxia zapewne nigdy nie uzna tego związku, ale przynajmniej pochwaliła moją rozwagę w kwestii doboru matki dla następcy.
13 października 1974
Otwarta została kolejna sieć metra w Tokio1. Dzięki popularności, jaką zdobył Kasumigaseki Building2 [jako, że do wyjaśnienia jest dużo pojęć, przypisy wyjątkowo znajdują się pod tekstem; przyp. aut], stawianych jest także coraz więcej wieżowców. Japonia z pewnością się rozwija, przynajmniej jeśli patrzeć na to zgodnie z amerykańskimi kryteriami. Warto także wspomnieć o zasłudze grupy Cervus Odocoileus, szlachetnych potomków jeleni, którzy pozostali na naszych terenach po zakończeniu okupacji USA i postanowili przyłączyć się do Hei Megui Zhandui. Zawczasu udało im się przewidzieć nadchodzący kryzys paliwowy3 i dzięki „duchom przodków”, jak oni mają w zwyczaju nazywać swoją niezwykłą pamięć i inteligencję przekazywaną dzieciom poprzez geny, uchronili interesy Itaru Shiwataki oraz powiązanych z nim keiretsu4. Można więc powiedzieć, że trwający aktualnie kryzys gospodarczy wyszedł nam na dobre. Chroniąc przed nim Japonię, wzmocniliśmy nasze wpływy oraz zwiększyliśmy zaufanie społeczeństwa i pozostałych bouryoku-dan5.
Czuję jednak, że nadchodzą wielkie zmiany. Nie martwię się tym, że dotychczas popularne opium wypierane jest przez coraz bardziej wymyślne pochodne heroiny6 – jako potomkowie Kokko z łatwością się do tego przystosujemy. Ale już samo przejęcie kultury zachodu przez młodzież napełnia mnie niezrozumiałym niepokojem. Za czasów mojego ojca buntowano się przeciwko zwyczajom, które dziś przyjmowane są z radością. Qiao opowiadał mi wiele o tym, jak ciężko żyło się za czasów wojny i okupacji mafiom, zwłaszcza chińskim. Nie dość, że społeczeństwo mobilizowano do wojny, to jeszcze wojny przeciwko naszej ojczyźnie. Przeciwko wszystkim dookoła. Na szczęście ojciec był otwarty na nowych członków, łaskawy i wytrwały, mimo wyraźnego temperamentu. Japonia przetrwała, Chiny także, a teraz możemy cieszyć się pokojem i nie tylko. Nawiązujemy przyjazne stosunki z Hongo Long, nowoprzybyłą chińską triadą, z którą możemy dyskutować o przemianach w naszej ojczyźnie. Oczywiście, zdarzają się spory, ale nie są to już te wielkie wojny gangów, przez które zginął mój ojciec. Także rząd walczy z nami bardziej na pokaz niż dla naszej szkody, dopóki tylko strzelaniny nie naruszają bezpieczeństwa zwykłych obywateli.
Podsumowując, interesy idą pomyślnie.
3 marca 1985
Mingxia Guyie, Żelazna Dama, została dziś pochowana z należnymi jej honorami. Zmarła śmiercią naturalną.
Syn mój, Liwei, planuje wybrać się na studia medyczne i korzystać ze swoich zdolności, by leczyć ludzi. Mogui stwierdziła, że powinienem pisać o wszystkim, co ma związek z mafią, rodziną i Genusmuto, że może to mieć znaczenie dla potomnych, że nie sposób wszystkiego przewidzieć. Tak więc postanowiłem i temu poświęcić odrobinę czasu.
Jestem w stanie zrozumieć zapał mojego syna w pomaganiu innym; ostatecznie ja i Honami zajmujemy się produkcją ziołowych środków leczniczych. Honami od dziecka była zielarką. Poznaliśmy się właśnie podczas zbierania roślin i dużo mogliśmy się od siebie nauczyć Szanuję pragnienie mej ukochanej, by uczyć się ode mnie właściwości roślin i ich oddziaływania na organizm ludzki, szanuję podobnie chęć poszerzania własnej wiedzy u Liwei'a. Jednak jego sprzeciw wobec działań mafii jest wyjątkowo niepokojący. To przecież nie tak, że cały czas myślimy tylko, jak zaszkodzić innym. Nie jesteśmy organizacją charytatywną, ale przecież nieraz już pomagaliśmy miastom i wioskom po trzęsieniach ziemi7. Jeśli jest się takim buntownikiem jak mój syn, można oczywiście powiedzieć, że to tylko inwestycja w przyszły zysk, że nawet bezinteresowne działania wynikają z egoistycznych pobudek. Nie umiem być tak stanowczy jak mój ojciec, czy babka, więc ciężko mi sprostać wyzwaniu wychowania Liwei'a na przyszłego bossa mafii, a już na pewno nie mogę w tej kwestii liczyć na moją dobrą, poczciwą Honami. Mogui twierdzi, że jej zadaniem nie jest tworzenie rzeczywistości, lecz pilnowanie by została udokumentowana, więc także ona mi w tym nie pomoże.
30 kwietnia 1987
Zleciłem remont części zabudowy przyświątynnej. Wiele pomieszczeń, głównie tych służących naradom przywódców Genusmuto, dawno nie było wykorzystywanych i popadło w ruinę. Dzięki zdolnościom telepatii Corvi możemy bez przeszkód kontaktować się z prefekturą Kanagawa oraz zarządcami większych dzielnic Tokio, więc świątynia bardziej jest dla nas miejscem wypoczynku i medytacji, niż narad. Nie możemy jednak dopuścić, by tak ważne dla wszystkich Kokko i Kitsune miejsce stało się ruiną. Cenię tu wsparcie Kaito Hakoru, który wykorzystał zmysł architektoniczny swoich rzymskich przodków oraz zdolności telekinezy, by skutecznie zarządzać pracami remontowymi. Chcąc zachęcić Liwei'a, by spędzał tu więcej czasu, postanowiłem, że kilka pomieszczeń zostanie odnowionych na modłę europejską, bardziej „nowoczesną”, zgodnie z modą współczesnej młodzieży japońskiej.
21 listopada 1991
Zbliżają się trudne czasy dla mafii. Prawo staje się niekorzystne dla keiretsu, co utrudni nam uzyskiwanie legalnych zysków i dofinansowań na mniej legalną działalność. Dobrze, że wciąż współpracujemy z rodziną Shiwataka i kilkoma mniejszymi firmami. Z pewnością nie zapomnieli jeszcze, jak wiele Cervus Odocoileus uczynili dla nich w trakcie kryzysu sprzed niecałych 20 lat. Liwei zaprzyjaźnił się na studiach medycznych z bratankiem Itaru Shiwataki, chociaż porzucił już nie tylko mafię, ale nawet swoją rodzinę. Tracę już nadzieję, by kiedykolwiek udało mi się go zachęcić do zastąpienia mnie po śmierci. Co stanie się z Hei Megui Zhandui, kiedy mnie już zabraknie?
Nasze terytorium zaczyna się kurczyć. Coraz częściej musimy kryć się z naszymi zwierzęcymi cechami. Ponoć świat idzie naprzód. Inagawa-kai i Hongo Long przejmują coraz większe wpływy, zostawiając nas w tyle. Planujemy sojusz z Hong Bishou, ostoją tolerancji, a nawet uznania dla naszych korzeni. Szczególnie przyjaźnie nastawiony jest do nas Fangji Xueqing. Zdaje się nawet, że nie próbuje nawiązać z nami sojuszu, by czerpać korzyści z naszych zdolności, ale darzy nas szczerym szacunkiem. Czas pokaże.
17 września 1993
Odbyła się dziś ceremonia picia sake i połączenia naszych sił z grupą Canis Lupus, która dotarła z Mongolii do Japonii 4 dni temu. Z opowieści syna Ojuna, Alimy, wynika, że gang rozproszył się po śmierci pary przywódców oraz ważniejszych członków. Alima słyszał wcześniej o gościnności rodziny Guyie dla Genusmuto, dlatego też postanowił odnaleźć wszystkich i skierować do ostatniego, jak się zdawało, bezpiecznego miejsca. Wielu z nich było potomkami wilczycy i Czyngis-chana8, który już kilka pokoleń wstecz miał w rodzinie kilka demonów, skąd wzięły się legendy o jego pochodzeniu od wilków. Nikt jednak nie przypuszczał, że ludzie tak szybko zapomną o tych legendach, gdy uznają Canis Lupus za szkodliwe i postanowią je wytępić z terenów Europy Zachodniej i Azji.
Ich zdolności do wyczuwania nastroju i charakteru z pewnością przydadzą nam się przy werbowaniu nowych członków. Może nasze modlitwy zostały wysłuchane przez przodków i postanowili skierować tułaczy szukających schronienia aż tutaj. Z pomocą Canis Lupus, Kuro-gumi oraz Hong Bishou przekonamy do siebie ludzi i odzyskamy dawną siłę i kontakty.
27 kwietnia 2001
Jutro wyślę przedstawicieli naszej mafii z Alimą na czele, aby zawarli kilka porozumień z Fangji Xueqing'iem, naszym nowym sojusznikiem. Wysłanie tak wielu Canis Lupus do przyjaciela mogłoby zostać uznane za akt nieufności, ale zależy mi bardziej na ich zdolnościach negocjacyjnych. Nie mam żadnych podejrzeń wobec bossa Hong Bishou ani jego zastępcy. Nasza mafia zbierze się tymczasem razem, by przedyskutować dalsze kroki wobec pozostałych bouryoku-dan.
|\_/|,,_____,~~` (.".)~~ )`~}} \o/\ /---~\\ ~}} _________________________// _// ~} ______________________
Liwei Guiye
7 czerwca 2014
Ja, Liwei Guyie, syn Yongniana Guyie opiszę wydarzenia nocy z 28 na 29 kwietnia 2001. Doszło do ataku na siedzibę Hei Megui Zhandui przeprowadzonego przez członków mafii Hong Bishou. Według informacji, które posiadam, nie przeżył żaden z członków Hei Megui Zhandui. Ja i mój syn jesteśmy ostatnimi z Kokko. Tamtego dnia odbywały się negocjacje z Fangji Xueqing'iem. Ktoś z Hong Bishou musiał znać gatunek i zdolności każdego z obecnych tam Genusmuto, bowiem wszyscy telepaci zostali oddzieleni od reszty grupy tuż przed wykryciem przez Canis Lupus wrogiego nastawienia i znacznie zwiększonego poziomu adrenaliny. Idealnie zadbano, by nikt nie przekazał ich zamiarów. Doszło do równoczesnego mordu w siedzibie Hei Megui Zhandui oraz unieszkodliwienia i zabicia członków grupy negocjacyjnej. Nikt nie spodziewał się ataku.
Ojciec popełnił błąd, rozbudowując mafię. Z każdym dniem widzę to coraz wyraźniej. Parę lat później Fangji Xueqing rozpoczął próby wciągnięcia mnie do swojej mafii, ale ja jestem ponad tym wszystkim. Nie mogę pozwolić, by życie moje lub Hei'a zostało tak zmarnowane. Już bez tego muszę codziennie walczyć o przetrwanie. Może mój syn nie będzie musiał.
Ojciec popełnił błąd, rozbudowując mafię. Z każdym dniem widzę to coraz wyraźniej. Parę lat później Fangji Xueqing rozpoczął próby wciągnięcia mnie do swojej mafii, ale ja jestem ponad tym wszystkim. Nie mogę pozwolić, by życie moje lub Hei'a zostało tak zmarnowane. Już bez tego muszę codziennie walczyć o przetrwanie. Może mój syn nie będzie musiał.
|\_/|,,_____,~~` (.".)~~ )`~}} \o/\ /---~\\ ~}} _________________________// _// ~} ______________________
1. Tokyo Metro Co.Ltd. - słynne tokijskie metro, którego pierwsze linie powstały już w 1927 roku. Obecnie wspólna długość tras to prawie 200km, po których jeździ niespełna 3000 pojazdów. W roku 1974 otwarte były (obecne): Linia 3(1927), Linia 4(1954 i 1962), Linia 2(1961), Linia 5(1964), Linia 9(1969) oraz nowa Linia 8(1974) o łącznej długości 145km.
2. Kasumigameki Building - 38-piętrowy drapacz chmur w Chiodzie w Tokio. Wybudowany w 1968 roku, jest uznawany za pierwszy nowoczesny biurowiec w Japonii. Obecnie siedzibę ma tam między innymi Asian Development Bank Institute.
3. Kryzys paliwowy 1973 - kryzys gospodarczy wywołany wzrostem cen paliw po nałożeniu na USA embarga przez państwa OPEC po wybuchu Jom Kippur.
4. keiretsu - grupa spółek połączonych zależnościami biznesowymi i kapitałowymi. Pierwsze keiretsu powstały po drugiej wojnie światowej, obecne megaspółki pochodzą w większości z przełomu wieku XX i XXI.
5. boryoku-dan - jap. grupa przestępcza, szeroko pojęte mafie i gangi.
6. opium - naturalny narkotyk otrzymywany z wysuszenia soku mlecznego niedojrzałego maku lekarskiego. Uznawany za tradycyjny chiński narkotyk, niejednokrotnie służył ogłupianiu niemej większości społeczeństwa. Heroina - opiat, pochodna morfiny (naturalnej substancji zawartej w opium), narkotyk bardzo silny, choć krótkotrwały. Przez długi czas używana jako lek przeciwbólowy, obecnie zakazana w niemal wszystkich krajach.
7. W Japonii mafie posiadają swoje własne oficjalne siedziby i są powszechnie akceptowane. Co więcej, w przypadku katastrof mafie przejmują na siebie część odpowiedzialności i pomagają poszkodowanym, zapewniając naprawdę duże sumy pieniężne, nieraz również lokum zastępcze, pomoc medyczną i prawną.
8. Czyngis-chan (Temudżyn) - władca mongolski z przełomu XII i XIII wieku, twórca wielkiego imperium mongolskiego, obejmującego ponad połowę Azji i część Europy.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
Tak oto nastał koniec sezonu 1. Epilog napisał jak zwykle wspaniały Siek przy wtórze kłótni, bólu, potu, łez i zgrzytania zębami. Za to efekt na miarę Sieka, jak zwykle.
Jako, że nikt nic nie wie, podaję ramówkę na najbliższy czas:
2-3.06 - wyłączam jawność bloga tuż po swoim egzaminie sesyjnym z filozofii (czyli pewnie po 15) i odtajnię z nowym już szablonem i układem. Nie obiecuję, że już wtedy pojawi się pdf, cały czas pracujemy nad tym z edytorkami. Opublikuję też pełną listę pojawiania się materiałów dodatkowych w zakładkach.
<daty do ustalenia> - uzupełnię zakładki takie, jak bohaterowie, Genusmuto, historia Kokko i inne nowości.
18.06 - FAQ, Liebser i trailer sezonu 2
25.06 - rozpoczynamy sezon 2 od prologu/rozdziału1 (nie ustaliłyśmy jeszcze do końca, która opcja będzie lepsza). Postanowiłyśmy, że rozdziały będę publikować w soboty, jeśli macie lepszy pomysł, komentarze są do Waszej dyspozycji.
Podczas przerwy playlista będzie zmieniana co tydzień na muzykę (kolejność nieustalona):
1. Nightcore/male Nightcore;
2. nawiązania klasyczne, muzyka instrumentalna i opera New Albion;
3. rock/metal/goth;
4. wszystko, co nie wpasowało się w powyższe, a też chciałabym Wam pokazać.
Muzyczny motyw przewodni sezonu 2 powstał pod wpływem słów Ziemkiewicza o niejednorodności nacjonalizmów przyrównanej do niejednorodności muzyki ludowej. Nie, nie będziemy słuchać wykładów Ziemkiewicza. Tak, będzie to muzyka tradycyjna różnych obszarów świata.
Proszę nie pytać "czy można szybciej z drugim sezonem ruszyć". Nie, nie można, i tak robię wszystko na styk ze swoją sesją, 24 mam ostatni egzamin, a ten rozdział poprawiam pomiędzy notatkami z filozofii. Postaram się jednak w miarę możliwości czasowych, żeby starzy bywalcy nie zanudzili się na śmierć, a młodzi nowi mieli czas na nadgonienie serii.
Moja ciekawość została zaspokojona :)
OdpowiedzUsuńMiło mi słyszeć w takim razie. Wykłócałam się o treść z autorem przez kilka tygodni. Ale ostatecznie Siek przeszedł moje oczekiwania, cudownie jest mieć takiego kumpla na roku.
Usuń